Relacja z prowincji 4/4

Relacja z prowincji 4/4

Oto mój tatko, zaczajony nad kretowiskiem, w oczekiwaniu na kreta Mieczysława...
Z boku przygotowane wiaderko w celu wyniesienia Mietka na cotygodniowy spacerek po okolicy...
Po prawej towarzyszący Czarny - kot morderca, bezlitosny, zdecydowany, pomagający, żądny krwi... (Okropnie już śpiący, padający na pysk z wycieńczenia, ale dający radę...)
;)

zabuell

zabuell 2016-04-10

Zeby tylko sie Tatko nie pomylil i nie wyniosl Czarnego na cotygodniowy spacerek po okolicy... Gdyby np. Mieczyslaw zaspal w suterenie

puszek

puszek 2016-04-10

chwile pełne napięcia

marrgo

marrgo 2016-04-10

może tatko powinien nauczyć Mietka przychodzić na zawołanie...? zaoszczędziło by to sporo czasu...
:o))

dodaj komentarz

kolejne >