Ojciec Jasia miał fabrykę produkującą parówki. Któregoś razu ojciec musiał gdzieś wyjść. Wpadł więc na pomysł, że poprosi, aby Jasio zastąpił go na kilka minut. Mówi:
- Jasiu, popatrz, to proste. Do tej maszyny wkładasz barana i z drugiej strony wychodzi parówka.
Jasio zrozumiał, ale jak każdy ciekawski dzieciak, pyta tatę:
- Tato, a czy jest taka maszyna, do której się wkłada parówkę i wychodzi baran?
- Tak, twoja matka.