Piri Varga i innym
Dusze, zagubione w ciałach uszytych nie na miarę.
Natłok błąkających się myśli
obliczonych na pokoleń parę.
Tam, gdzie Was spotkałem,
tam słońce jasno nie świeciło.
Tam, gdzie Wasz krzyk się rozlegał
tam i serce moje wolniej biło.
Nikt nie mógł zrozumieć
tej siły Waszej niemocy.
Nikt nie chciał wejść w otchłań
tych bezsennych nocy.
Zostawieni samym sobie,
za karę, za poprzednie byty.
Musicie dźwigać ten ciężar
w nie na miarę uszytych ciałach ukryty.
Kormoran
mootyll 2011-08-17
ciekawie wyglądają te krzaczki:)
(komentarze wyłączone)