w lesie

w lesie

ani rozpacz, ani żal...

Tych obietnic już nie zbiorę
gdzieś się rozsypały w drodze
zaś nadzieja strachem w polu
stoi na złamanej nodze...

śmiać sie chyba mi zostało
z wiatrem pognać w tany,
bo nie mieszczę sie już w ramach
nagle świat mi jakiś mały...

więc obijam myśli skoczne
między ścianą, a zwierciadłem
może czegoś sie dopatrzę
w szkle kawałku marnym?

To nie rozpacz tak sie rzuca
ani nawet kropla żalu,
tylko życie- twardą skałą
kamienieje mi pomału...

Maeuslein

mpmp13

mpmp13 2011-08-19

takimi ścieżynkami sama radość spacerować.....Dzień dobry Edwinku..Nie miałam całą dobę internetu.....

mootyll

mootyll 2011-08-19

Ale fajnie w tm lesie a i kondycji mozna zdobyc:)

(komentarze wyłączone)