Epitafium dla Grechuty
ile z Tobą dróg przebytych
ile nagrań przesłuchanych
więc z konikiem cukrowanym
idę śladem Twego cienia
by muzykę Twą przepiękną
ocalić od zapomnienia
ile w trudzie nieustannym
nowych wierszy nowych nutek
i koncertów w miastach wielu
więc Ci życzę spokój nieba
i niech Ciebie tam anieli
ocalą od zapomnienia
kiedy tango Twoją ręką napisane
z nią znów tańczę
zaplątani jakby w dzikie wino
i zasłuchani co nam
Marek śpiewa
tańcem ocalimy go od zapomnienia
gdy Twa postać
do wieczności nam
odchodzi, nie bój się
księżyca srebrzystego promienia
a ty świecie nasz
ocal Jego postać od zapomnienia
kiedy ona zostanie moją panią
i gdy ktoś usłyszy wołanie o pomoc
będziesz wciąż przykładu ziarnkiem
dla przyszłego pokolenia
a dni których my nie znamy
ocalą Ciebie od zapomnienia
Bazyliszek