W zaklętym śpiewie białych ŁABĘDZI…
Kiedy zapragniesz zapamiętać
niezwykłą ciszę, o poranku,
to usiądź przy mnie troszkę bliżej,
aby Twe serce jak w łabędziu
musnęło dla Nas piękne szczęście,
w tej chwili magii niepojętej…
I w rzęsach zadrga jakby piękniej,
muzyka w duszy wyrwie z sideł,
nabrzmiałe chwile… śpiew łabędzi...
znów usłyszymy pośród ździebeł
falą płynącą, jakby skrzydeł
ktoś dotknął lekko, niepotrzebnie.
Struny rozdzwonią konwaliowo
i w oczach nieba się otworzą
jakby znalazły własną przystań...
pomiędzy mrokiem, ranną zorzą.
Pieśń niemą skargą w nich rozpłynie,
gdzieś w chłodnej rosie na równinie...
***
26 października g 22, 10
,,…W głębi tajemnic każdej duszy
jest struna, która wiatr porusza,
i prawie dla Nas niesłyszalna,
lecz, kiedy zechcesz, to hosanna
popłynie rzewny śpiew łabędzi
Autor: Diabi
mootyll 2011-09-12
Cudne modeleczki:)
re;To pomnik Wolności na górze Gellarta w Budapeszcie a Ci panowie to ich policja:)
iza57 2011-09-12
Prześliczne łabędzie...Spokojnej nocki...Dobranoc Edwinie:)
(komentarze wyłączone)