śniadanie

śniadanie

Na rozłogu zakwitł krzew —
Różyczka w czerwieni,
Młody chłopiec ku niej biegł,
Cieszył się, że pośród drzew
Kwiat jak świt się mieni.
Róży, róży, róży kwiat —
Różyczka w czerwieni.
Rzecze młody: "Zerwać chcę
Różyczkę w czerwieni."
A różyczka na to: "Nie".
Ostrym kolcem ręce tnie
Za takie zachcenie.
Róży, róży, róży kwiat —
Różyczka w czerwieni.
Złamał dziki chłopiec krzew —
Różyczkę w czerwieni.
Kłują kolce, płynie krew,
Lecz zapłaci za ten gniew
Bólem i cierpieniem.
Róży, róży, róży kwiat —
Różyczka w czerwieni.

Johann Wolfgang Goethe

galina1

galina1 2012-05-22

Smaczne śniadanko.

elza100

elza100 2012-05-22

Mniam ...A wiersz super ;-)

zofia

zofia 2012-05-22

Czy mogę się poczęstować pomidorkiem.

evanes

evanes 2012-05-22

ja poprosze kanapeczkę z pomidorem :]]]]]]]]]

mpmp13

mpmp13 2012-05-22

Jejku ,teraz wróciłam z wycieczki...zjadła bym taką kolację ...muszę obyć się smakiem....Byliśmy w Radzionkowie..Piekliśmy bułeczki w muzeum chleba....potem obiad w pięknym miejscu i Pławniowice...zwiedzanie ...Ja pstrykałam ptaszki...Dobrej nocki Edwinku.U nas było upalnie ,ale i wiatr..więc szło wytrzymać.

(komentarze wyłączone)