Bracia się bawią.
Siedmiu ich było, zimą urodzonych w szopie opuszczonego gospodarstwa. Matka chodziła na posiłki do jednej dobrej ludzkiej duszy po czym przeprowadziła do niej przez las całą siódemkę.
Sami chłopcy ! Czwórka poszła do ludzi, ci jeszcze czekają na opiekunów.
halka 2019-08-20
Wzruszająca historia...matka wiedziała,że trafiła na dobrego człowieka,który pomoże wykarmić także jej dzieciaki.
czes59 2019-08-20
Niezła historia, a najbardziej wzruszające, że matka przyprowadziła je do dobrego człowieka. Oby im sie powiodło.
orioli 2019-08-21
Jaka poruszająca historia! Pieski nie są bezpańskie, ktoś odpowiedzialny im pomaga. To budujące.