Dziki, zasypywanie- biedne czajki. Ale nie jest całkiem źle. Zielonej przestrzeni zostało sporo a pierwszy lęg mają już za sobą. Na pewno. Jeszcze będąc dość daleko zauważyłam w krótkim przelocie nad trawą dwa ptaki, które nie wystartowały w powietrze;po prostu przepadły.
A dorosłe krążyły i kwiczały. Chwilę. Oczywiście odeszłam, małych nie szukałam, aparatu nie wzięłam. Ale to w powietrzu czajką jest.
halka 2020-05-06
Wydawało mi się,że to większy ptak;co prawda ja czajki nigdy w realu nie widziałam.
Dziękuję za link....dodałam do zakładki; śliczne jest to gniazdo - kołyska.Maluchy i mama czują się w nim wspaniale.Do gniazda sokołów,które są u mnie pod mostem,nie daje się zajrzeć - ale takich wygód jak te z Trzebieży na pewno nie mają.
wydra73 2020-05-06
re. Halka, Wojci Smartfonem, na ślepo i się skrzydła jakoś zniekształciły. A mówiono mi: weź aparat.
Mam jeszcze z Gdyni, ale w bardzo paskudnej jak komórce i już mocno podrośnięte. Proponują rybołowy, gdzieś tam. Ktoś reflektuje?
orioli 2020-05-07
Z całą pewnością to czajka. Jeśli małe mają zieleń, w której mogą się schować jest szansa, że doczekają chwili, gdy wzniosą się w powietrze. Trzymam kciuki.