Pod południową ścianą kwitną żonkile. I tylko ich tyle.
Ciągnęło nas pod ten dom bo pamiętałyśmy incydent z nim związany przed wielu laty.
Stoi około 100m powyżej drogi, wtedy był zupełnie odsłonięty a przestrzeń żółta od żonkili. Przyjmując, te najbliższe za dzikie i bezpańskie próbowałyśmy zerwać parę. Gospodyni ujrzała, nakrzyczała , zrobiło się nieco głupio.
Teraz ludzi nie ma, kwiatów nie ma...wszystko mija.
wydra73 2021-04-09
re. Wojci No nie, spod samego domu! Opuszczony, z ludzi ograbiony, niech mu po nich chociaż kwiatki zostaną.