Jeszcze kilka lat temu był tu lasopark. Może nie całkiem zdziczały, ale też bez śladu założeń ogrodniczych. Teraz porządek i co krok nowość, widać. Chaszczy ani śladu, dużo bylin na rozrzuconych rabatach. Niektórych roślin nie rozpoznałam, jeszcze nie kwitną. Tu być może liliowce, ale kilka zupełnie nieznanych.
Całe szczęście, że do Kamieńca można pociągiem i trzeba tu przynajmniej raz w miesiącu przyjechać.