Wyjeżdżając z Rytra spotkałam........
Siedział naprzeciw kościoła i słuchał muzyki z radyjka
janko47 2015-08-27
Wczoraj go też spotkałem wracając ze szlaku przez centrum Rytra.Wieloletnia atrakcja Rytra i nie tylko.
Życzę pogodnego dnia:))
malgo51 2015-08-27
Zosiu, znam Go od lat. Pamiętam gdy jako młodzieniec tańczył na ulicy, zaczepiał turystów, rozmawiał. W tym roku spotkałam Go kilka razy. Podczas Maratonu przy Perle Południa zajadał się smakołykami ze stoisk. Wszyscy Go karmili więc zaczął chować za koszulę np. naleśniki. Dałam reklamówkę. Pozował mi do zdjęć, tańczył, zmieniał stroje, witał zespół Ze Słowacji podając rękę kazdemu artyście. Przywitał się z wójtem Rytra. Jemu wszystko wolno i nikt nie zwraca Mu uwagi. Znamy sie od wielu, wielu lat, ale myslę, że Wojtuś mnie nie poznaje. W Rytrze mówi się o takich ludziach SPOWODOWANI.
marcysi 2015-08-27
znam go i ja z opowieści Gosi, ale spotkać nie miałam okazji;-)
jednym słowem Kolorowy Ptak;-)
dzidka 2015-08-27
.... i ja też znam osobiście Wojtusia, On jest "spowodowany", ale sympatycznie.... pozdrawiam Zosiu :))
rycho2 2015-08-31
czy to tamtejszy Bard?
Zosiu witaj, w ostatnim dniu gorącego sierpnia moc pozdrowień, wraz z uśmiechem, ślemy dla Ciebie życząc chłodnej nocki, udanego wtorku, jak i kolejnych dni września, Basia i Ryszard ♥ :)) ♥ :))