W drodze do stacji metra mijałem szkołę Junior High School i przylegający do niej park. Grupy rozbawionej młodzieży były sympatycznym akcentem tego miejsca. Po drugiej stronie ulicy stalowy płot wyznaczał granicę cmentarza. Był nie duży z nutką refleksyjności i zawsze zadbany. Zachęcał do wejścia w alejki. Zadziwiała mnie jedna rzecz â mogiły i panująca pustka. Tylko jeden, jedyny raz zdarzyło mi się widzieć pochyloną nad grobem postać.
Każdemu pobytowi w krainie wiecznego odpoczywania towarzyszyła atmosfera zadumy i refleksji. Przechadzając się cmentarną alejką pośród umarłych czułem, ze jestem człowiekiem
Jedno miejsce robiło na mnie szczególne wrażenie. Duża kamienna figura Matki Boskiej. Często zatrzymywałem się przed nią. Emanowała anielską łagodnością. Święta postać stąpała po schodach w dół po gasnące ludzkie życie. Troskliwe oblicze przypominało kochającą matkę, która wyciąga dłoń ku swojemu dziecku, aby bezboleśnie przeprowadzić na drugi brzeg
dodane na fotoforum:
majka57 2011-11-26
Dobrego dnia, Zosieńko...:)) Ps.u nas nie ma ponoć pieniędzy na ratowanie zabytków...
azen2 2011-11-26
A ...to w mojej wersji dziekuje
jednak czujesz respekt ...to dobrze
chyba sil nabiore...))))
elis50 2011-11-26
soboty uśmiechniętej,pełnej miłych chwil życzę Tobie Zofijko :):):)pozdrawiam serdecznie :):):)
msciwa 2011-11-26
piekny pomnik...
Gorąco pozdrawiam Zosieńko ,pięknego dnia życzę ciepła i uśmiechu..
hen09 2011-11-26
Wymowny pomnik , więc należy dbać o niego dla potomnych. Miłego wieczorku Zosiu.Pozdrawiam
bogna1 2011-11-26
Miłego wieczorku i nocy skarbik:)):)
majka57 2011-11-26
...ha ha,jeszcze nie śpię,ale lubię położyć się wcześniej bo odzyskuje nadszarpnięte choróbskami zdrowie...:))) trzymaj się Zosieńko...