DWA OBLICZA MIŁOŚCI

DWA OBLICZA MIŁOŚCI

Czysta miłość

Myśli o Tobie ukrywam starannie
Pod korcem maku, gdzieżeś my się zeszli.
Kąpię je czasem w naszej starej wannie
Porcelanowej – tej, którą przywieźli
Dziadek i babcia. (W posagu i w wianie). –
Wanna szczerbata, cała zażółcona,
Z dnem wciąż pokrytym kanelurowaniem
I bielą szkliwa – przepadło w półtonach.
Bowiem na myślach osiada niepamięć,
Pokrywając je pyłem zapomnienia.
Ciało i myśli nurzam w piany zamieć,
Czując jak zmywa się z nich brud istnienia,
I jak ogarnia mnie wody błogostan. –
Wracasz wspomnieniem, odświeżona… Zostań!

autor wiersza: Vick Thor

dothy2

dothy2 2009-01-22

jak ładnie...Walentynkowo:)))

hibiskus

hibiskus 2009-01-23

Miłość różne ma oblicza Zależy jak ją kto przedstawia

dodaj komentarz

kolejne >