Wszyscy na tym świecie szukają szczęścia na zewnątrz, a nikt nie rozumie swojego własnego wnętrza. Każdy mówi "ja", "ja chcę tego", "ja jestem jak tamto". Ale nikt nie rozumie tego "ja". Gdy się urodziłeś to skąd przyszedłeś? Gdy umrzesz, dokąd pójdziesz?
Jeżeli będziesz uczciwie pytał: "Kim jestem?" wtedy wcześniej czy później trafisz na ścianę, gdzie całe myślenie jest odcięte. Nazywamy to "umysłem nie-wiem". Zen jest utrzymywaniem tego umysłu "nie-wiem" zawsze i wszędzie.
Seung Sahn
i
Zen zakłada, że istnieje jedynie "tu i teraz", że istnieje tylko "teraz", jeśli pytamy o istnienie czasu.
No dobrze, to po co pytać co było przed narodzeniem, jeśli "kiedyś" nie istnieje?
pyta słowiański "zdrowy chłopski rozum"...
Być może dlatego racjonalizm jest w Zen zabroniony.... hmmmm.....
droga66 2008-04-11
Popularny koan, który chyba rzeczywiście jest nie do rozgryzienia dla przeciętnego europejczyka, a może natura rzeczy, logice przeczy...
fanabe 2008-04-11
ehhhhh jestem pełna podziwu, jak oni perfekcyjnie modelują ów piach...
doskonała to lekcja pokory
vvvojtek 2008-04-12
Różne są drogi wchodzenia na szczyt; Zen oferuje tę "wspinaczkową" (moim zdaniem). W naszym życiu istotne są dwa pierwsze kroki: uświadomienie sobie, ze ta góra w ogóle istnieje a następnie określenie kierunku "góra - dół". Dla wielu ludzi, przyzwyczajonych do chodzenia po "plaskatym" nie jest to wcale oczywiste...Dziękuję, że poruszasz takie nietuzinkowe tematy; no i zdjęcie jedyne w swoim rodzaju...