dzięki niemu wiem o jakiej świątyni mowa...
W poprzedniej świątyni tym samym celom służył bęben u powały
I chyba nie ma znaczenia, czy to gwizdkiem, czy chochlą o pokrywkę, czy dzwonem. Liczy się, że jak trzeba iść, to trzeba iść..... choć o ile pamiętam rady mojego taty, to dotyczyło to jedynie końca życia oraz pewnego ustronnego miejsca.....
krakadil 2008-05-01
Pozdrowienia posyłam i chciałem się pochwalić że ja mam taki dzwonek u swoich drzwi ;PPPPPPPPPPPPP Wiesz.......czytam tę Twoją opowieść i doję ze śmiechu :)))))))))))) Jak sobie wyobrażę "złotówę" jadącego naprzeciw Ciebie, kiedy ty wyskakujesz z wiechciem na jezdnię, to mam łzy w oczach ze wzruszenia :)))))))))))))))))))))))))))
krakadil 2008-05-01
No to faktycznie lepiej..........tedy wypada się cieszyć że "złotówa" miał oko do du............. hahahahahahahahahahahahh :PPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPP
jeppe 2008-05-01
walka z wiatrakami - masz bunt wewnętrzny to jedno, a zwyczaje, normy i różne inne temu podobne to drugie
Komu bije dzwon?
P:)
krakadil 2008-05-01
Fakt, "Cegiełka" był nie do wyjęcia........ale Karioka......ech.........:)))) DOBRANOC DZWONIE :PPPPPPPPPPPPPP
fanabe 2008-05-02
jakże odmienny w formie, choć przeznaczenie to samo - ciekawe jak rzecz ma się z dźwiękiem ? ;-)
fuzka 2008-05-02
podlizywal sie, podlizywal... ktos mu musial po powrocie do domu kolacje zrobic;)
dzwon nieeezlyyy, a nam wspolczesnym podsuwaja activie i inne takie... a wystarczyloby bim bam;) Sie dopasowalas z Irena tematycznie:P
Pozdrowienia majowe:))))))))))
fuzka 2008-05-02
Buuuuu ja tylko zuszka byłam....a harcerka juz niii, bo mama mi mundurka kupic nie chciala:((( No i trauma i kompleksy na cale zycie;)
Piekne byly harcerek nogi... w getrach ... i te mundurkii eeech.... i lilijki do wiazania chust.... Oj jak Ci zazdroszcze....:))))
factor 2008-05-12
Nigdy tam nie byłem, a jest co oglądać i utrwalać na SD. Na pewno kiedyś tam będę!