Podczas spaceru zacisznymi uliczkami warto odpocząć w jednej z winiarni, bo właśnie z winem wiąże się ciekawa historia ocalenia Rothenburga. W 1631 r., podczas wojny trzydziestoletniej,miasto zostało zajęte przez katolickiego generała Tilly. Chciał on całkowicie spalić miasto, ale mieszkańcy postanowili działać w jego obronie. W zamian za ocalenie zaoferowali generałowi 3-litrowy baniak wypełniony jednym z najwyborniejszych win. Generał przyjął dar i obiecał oszczędzić miasto pod warunkiem że znajdzie się śmiałek, który opróżni naczynie jednym haustem. Okazał się nim... burmistrz. Generał dotrzymał obietnicy i pozostawił Rothenburg nietknięty. Na cześć dzielnych przodków obchodzone jest co roku "Święto Ratowania Miasta" (niem. "Meistertrunk", co w dosłownym tłumaczeniu oznacza "mistrzowskie pijaństwo"), podczas którego bawią się i piją wino ku pamięci ocalonego miasta i bohaterskiego burmistrza...
dodane na fotoforum: