Niech mi ktoś powie, że nie jestem uzdolnioną hafciarką - samoukiem ;D
tylko czemu pewien schemat rozmów powtarza się wciąż i wciąż:
(x): co robisz, idziesz na spacer? :>
(mene): spadaj, haftuję.
(x): po czym?
Radość b. mocna, wielka i naj, gdy myślę o dzisiejszym wieczorze. Pełna gala, jak prawie się nie maluję dzisiaj zamierzam wszystkich zadziwić. Pokazać dojrzalszą część mej osobowości :) Ale co tam ja - zapowiada się wspaniały wieczór spędzony w gronie najbliższych mi osób. A te, których być nie może - spotkam na Ukrainie już w poniedziałek. W zasadzie jednej osoby nie ujrzę tylko.
Głupoty, głupoty i głupoty przychodzą mi na myśl. A i zdania nie są tak zgrabne jak powinny. W zasadzie ja też, ale to już bardziej problematyczne.
Koncert Sabatonu cd. Przedrzeźnia mnie Piotr, włącza techno mając nadzieję, że dzięki temu zagłuszy mój metal. Płonna nadzieja, sąsiedzie. Mam lepsze głośniki :)