Zajrzeliśmy do jeżego domku, bo strasznie się darły, te dwa jeże chyba się gryzły, dopiero, gdy jeden odszedł, drugi się przesunął i okazało się, że w jamce są maleństwa, świeżo urodzone. Nie mam pojęcia o co była awantura i czy któryś z jeży był samcem, czy to dwie samiczki były?
dodane na fotoforum:
orioli 2019-05-30
Wyjaśniła się przyczyna awantury. Drugi jeż z pewnością stanowił zagrożenie dla malutkich jeżątek. Dobrze, że się wycofał. Mam nadzieję, że jeżątka wychowają się bez przeszkód.
Zazdroszczę takich lokatorów w ogrodzie. W moim, mimo bliskości lasu i odpowiednich zakątków, jeże jakoś nie chcą zagościć. Być może ten las i okolica nie jest dla nich bezpieczna.