Ta jasna plamka nad noskiem jeża to maluszek, chyba świeżo urodzony. Naruszyliśmy spokój jeżej rodziny nie mając pojęcia, że to jeże, w dodatku z małymi, zwabił nas straszny wrzask, myśleliśmy, ze się komuś krzywda dzieje. Jeże w ogrodzie mamy cały czas, ale takiego wrzasku jeszcze nie słyszałam.
Mam nadzieję, że tym wtargnięciem nie wpłynęliśmy negatywnie na jeżą rodzinę.
PS. Znajoma napisała, że zestresowane jeże zjadają młode. Strasznie się zmartwiłam. Co prawda nie wiem, czy je zestresowałam, czy stresowały sie bardziej nawzajem, zanim do nich zajrzeliśmy, ale teraz się martwię o losy maluszków, jeszcze bardziej niż wcześniej :(
dodane na fotoforum: