"...LUDZIE ZNAJĄ GO TYLKO Z JEDNEJ STRONY..."

UWAGA, UWAGA! OŚWIADCZENIE!
(słuchajcie uważnie, bo nie będę powtarzać, jak mówiła Michelle)

Primo: nie odpowiadam za to, co wstawiają moi garnkowi znajomi, ani za ich poglądy, które prezentują na swoich galeriach. Coś nie pasi - zwracajcie się do nich, nie do mnie. Ostrzeżenia przyjmuję, ale nie pretensje.

secundo: W związku powtarzającymi się coraz na Garnku aferami o zdjęcia kopiowane z netu, mówię tysięczny i ostatni raz: jestem przeciwna ściąganiu zdjęć z netu i podawanie za swoje prace, jest to nieuczciwe wobec autorów zdjęć i wprowadza w błąd osoby, które nie wiedzą, czyje dzieło komentują.

I tutaj UWAGA, wyjaśnienie:
rozróżniam dwa rodzaje "kopiowaczy". Jeden , to osoby, które robią sobie całe konto z cudzych zdjęć, żeby stworzyć sobie sztuczną tożsamość, kogoś uwodzić, lub atakować kogoś z ukrycia - klasycznym przykładem było konto wmarpl.

(Przykro mi, zb- ke, że się na takiej naciąłeś, te są niereformowalne. Ale to nie moja wina.)

Drugi - to osoby normalne, które nikogo nie atakują, tylko "mieszają", czyli upiększają sobie galerię zdjęciami z netu, mieszając je ze swoimi.
Kiedy coś takiego się zdarza wśród moich znajomych, nie linczuję od razu, tylko staram się na privie wyjaśnić tej osobie, że widać co robi, i żeby z tym skończyła.
Na tym etapie zwykle lecą na mnie gromy od oburzonych, że się nie przyłączam do linczu.
Ja jednak sądzę, że nie chodzi o to, żeby ludzi z Garnka wypędzać, tylko o to, żeby postępowali jak należy. Dlatego zanim kogoś wyrzucę ze znajomych, czekam na wyjaśnienia i poprawę, bo potępić i usunąć zawsze można.

Dzięki za uwagę, i proszę , komentujcie raczej zdjęcie, bo dyskusji na temat zdjęć z netu, mam chwilowo dość.