MOŻE TO ZABAWNE, ALE PO ŚLĄSKU JESZCZE WCIĄŻ MÓWIMY NA CZEREŚNIE PO STAROPOLSKU - TRZEŚNIE. TAKICH SŁÓW STAROPOLSZCZYZNY ŻYJE ZRESZTĄ WIĘCEJ - NP. BUT TO TRZEWIK (LUB SZCZEWIK), A TOREBKA TASZKA GENERALNIE FUNKCJONUJE WYMOWA "TRZY" JAK STAROPOLSKIE "TRZI" - CZYLI "TRZIMAĆ", "GRZIBY", "PRZIŚĆ" ITP :)
dodane na fotoforum:
zizik1 2020-07-20
Ja założyć trzewiki , prziść do Ciebie , a Ty mi dać trześnie.
ewik57 2020-07-21
Ulubione, wolałabym trześnie. / nazwa w podobnym brzmieniu zachowała się w językach słowiańskich/
lucilla 2020-07-21
...a co Miodek ma do gwary śląskiej, którą przez wieki budowano ?
adam24l 2020-07-21
Chyba Cześnie.
Miłego wtorku i środy. Zapraszam do głosowania na top10 i Propozycje.
asiao 2020-07-21
lucilla, alland - Prof. Miodek mówi to co ja :)
Mówi także, że staropolszczyzna zachowała się u nas w czasownikach - nie mówimy -bym, -byłem, tylko z końcówką -ech, a najczęściej - żech. Nie byłem, nie miałem, tylko byłech, miołech, nie robiłem, tylko robioł żech... Bardzo często -żech jest z przodu, czyli "jak żech robił na Boryni" czy "jak żech to widzioł" itp.
iwatoja - ja mówię swobodnie, osłuchana od urodzenia, ale nie cierpię czytać po śląsku :) Co jest też ciekawostką, to ogólnie starsi i młodzież mówią gwarą, ale do małych dzieci przemawia się bardzo staranną polszczyzną "co by umiały się wygodać" w urzędach. Te dzieci bardzo ładnie mówią, ale ta gwara też tam jakoś wpada ucho, tak, ze kiedy dorastamy, jesteśmy w pewnym sensie jakby dwujęzyczni.
Bardzo duże problemy miały śląskie dzieci tuż po II wojnie, zwłaszcza te z familoków, gdzie jest sporo germanizmów, wtedy w szkołach gwara była bardzo tępiona, i dzieci, które tak mówiły, wręcz źle widziane.
adam24l 2020-07-21
Ja przynajmniej o Trześniach nie słyszałem ale o cześniach już tak.
Ale to prawda inaczej się mówi w twoich rejonach,inaczej w Radzionkowie a jeszcze inaczej w woj.opolskim gdzie wszystko jest na ł.
np.Łopole itp.
adam24l 2020-07-21
Po śląsku się mówi chop czyli chopeczek.
Chłopeczek to chyba bardziej spolszczone.
andrej5 2020-07-21
każda Gwara Językowa jest wspaniala ,nie wszystkim sie musi podobać spotkałem sie z takim stwierdzeniem ze na Pomorzu nie lubią Śląskiego ale jak opowiada rodowity Ślązak , wszyscy aż buzie otwierają z podziwu
asiao 2020-07-22
adam - bywają lokalne różnice w wymowie
kometa - to już raczej jest żart...bo nikt tak naprawdę nie trzymał byfyja w antryju... chodziło o spiętrzenie "dziwnych" słówek... Szkoda, że właśnie tak najczęściej pokazuje sie naszą gwarę, w czym celują kabareciarze, wychodzi wtedy jakaś dziwna kompletnie mowa, karykatura, i wygląda, że ze Ślązakiem się nie da dogadać.
edge56 2020-07-22
Wiesz co nie mam nic przeciwko śląskiej gwarze, ale kiedyś przełączając programy trafiłem na kanał TV Silesia... "leciała" Bonanza, Hoss, Adam, Joe, Ben mówli "po śląsku"! Tragedia...
asiao 2020-07-23
Hahahahaha, pewnie coś jak Batman po czesku :) nie oglądaj, ta telewizja to generalnie parodia wszystkiego.