Wiersz Marii Pawlikowskiej -Jasnorzewskiej, poświęcony starożytnej poetce Safonie. Napisała go w czasie wycieczki do Grecji.
Pamiętajcie zrywać róże w nocy :)
jendrus 2023-04-25
Re: Moj przepis na leczo jest tradycyjny i prosty. Wędliny i mięso (boczek, karkówka, co jest, jak na bigos) podsmażyć z cebulą. Pomidory obrac i wraz z papryką dodac do gara. Przyprawiać bez cudowania. Podlać odrobiną czerwonego wytrawnego wina, resztę wypić. Daro dodaje pieczarki, można, wedle woli, ale ja nie dodaję. Dla mnie leczo bazuje na aromacie papryki. Pilnować, nie rozgotować! Warzywa (jak u Chińczyka, u którego nawet chrupią z woka) nie mogą być miękiszonami ;)
Ty poetycznie, a ja o żarciu ;P
ingas 2023-04-25
Piękny wpis...
tina31 2023-04-25
Dobry wieczór.Dziękuję za życzenia.
Niech noc ukołysze,a ranek powita słońcem,ciepłem i uśmiechem.
krycha2 2023-04-25
Żeby nie burzyć słów wiersza....pięknego wiersza, będę pamiętać o zrywaniu róż w nocy...ale powiem Wam na ucho.....nie lubię zrywać kwiatów szczególnie z mojego ogrodu...Po to sadzę czy sieję żeby tam rosły ....a róże też mam...Pozdrawiam póżnym wieczorkiem...
daro50 2023-04-25
Hahaha jestem pod wrażeniem , bo Jędrek ma dobrą pamięć. Tak ja lubię pieczarki w leczo:)
daro50 2023-04-25
A jeszcze co do wiersza dziwny zbieg okoliczności , gdyż jakaś sexdama mi przysłała, rozumiem , że ma to związek z Twoim tematem Olu. Nastepna żenada tej że osoby....
tuhal55 2023-04-25
Hejka póznym wieczorem-lubię poezję tej autorki-wogóle poezję-pamietam,że miałam kiedyś taki zeszyt do ,którego spisywałam wiersze różnych poetów nie tylko polskich,które najbardziej mi sie podobały.
Pozdrawiam dobrej nocy.
spider6 2023-04-26
Piękniutkie foto z dobrym wierszem:))
Pozdrawiam serdecznie, dobrego dnia:)
Ps: Migotka to grubaska ,ale też może tak wygląda bo ma krótkie łapki.;)
asiao 2023-04-26
A'propos poezji : ktoś podrzucił mi taki wierszyk i zaraz zniknął. Ładny , prawda?
eksdama 19 min. temu usuń (oczekujący)
"opowiem ci bajkę
o smutnym kamieniu
co leżał samotny
przy drodze, gdzieś w cieniu
i o tym jak marzył
by ktoś go przytulił
lecz nikt go nie widział
był szary i bury
czasami ktoś przysiadł
odchodził, nie wracał
a kamień wciąż czekał
i tęsknił...i płakał
był taki samotny
i pragnął bez przerwy
należeć do kogoś,
kto dobry i wierny
czas mijał ulotny
zmieniała się ziemia
niestety nikt nie chciał
szarego kamienia
aż kiedyś porankiem
gdy rosa błyszczała
to tęcza usiadła
odpocząć gdzieś chciała
i kiedy poczuła
moc uczuć kamienia
po kropli kolorów
na niego kapnęła
łąkami, polami
szła sobie dziewczyna
zwyczajna, przeciętna
samotna, niczyja
gdy kamień ujrzała
zmieniony przez tęczę
wiedziała, poczuła
i wzięła go w ręce
wzruszona szepnęła:
iść dalej nie muszę,
bo kamień znalazłam
i piękną w nim duszę"