teresa9 2012-02-02
Mania mi wczoraj zrobiła rewolucję na parapecie: przewróciła jeden storczyk, zniszczyła fiołka afrykańskiego, z innego poobrywała liście. Obok stał amarylis z pąkiem na rozwinięciu i jakimś cudem ocalał. Nie wiem, co ja napadło, bo dotychczas raczej po parapetach nie skakała. Wolno jej więcej niż innym kotom, bo jest chorowita i wykorzystuje to