monik 2012-04-30
mój też raz gdzieś polazł, a zawsze siedział blisko domu.....2 dni go nie było..myślałam, że oszaleję,że już nie wróci,ale przyszedł.....pozdrawiam
piwolub 2012-04-30
Zapewne poszedł w amory :))
puszek 2012-04-30
Boni, ty włóczęgo.......Pańcia wszczep mu nadajnik w tego białego pampersa, bo jakby zginął, to garnek by się zapłakał. Nie wypuszczaj go na noc, Gucio już zapłacił za swobodę ! Boni - do domu !