od dwóch dni przychodzi do nas takie cudo .... jest najedzony, ma obrożę, więc chyba ma dom, chętnie przybiega na głaski no i bawi się z Bonisiem !!!!
a to już dziwne ????
zaczynamy podejrzewać że to młody kot któregoś sąsiada i nasz Boncio zna się z nim i ciekawe czy nie chodzi się dożywiać udając bezdomnego kota :)