bardzo ciężko było rozstać się z Jackiem i Agatką po trzech miesiącach z nimi ....
były to najpiękniejsze wakacje i z ogromną przyjemnością obserwowaliśmy jak z nastroszonych,chorych maluchów wyrastały cudne błyszczące małolaty ...
jak już je odkarmiliśmy, wyleczyliśmy, zaszczepiliśmy, odrobaczyliśmy kilkakrotnie a na koniec wysterylizowaliśmy to nadszedł czas rozpoczęcia nowego życia :)))
zostały w Rodzinie bo tylko w ten sposób mogłam się z nimi rozstać ale nie tak zupełnie do końca :))))
mieszkają teraz w województwie łódzkim z moją bratanicą Dorotką, jej mężem i ich malutką córunią Izunią .....
zostaliśmy parę dni więc wejście do nowego domku miały łagodne ....
mają ogród pięć razy większy od naszego, duży dom, malutkę pańcię i jej rodziców, psa i kota ....
trzymajmy tylko wszyscy kciuki aby były mądre i nie zapędziły się na drogę w pobliżu gdzie jezdzą samochody ....
Aguniu i Jacuniu - życzymy Wam powodzenia i długich lat życia razem z nową rodziną :)))))
bajka11 2013-09-25
ooooo to wspaniala wiadomosc. Jacusiu i Agatko, wszytskiego najlepszego na nowej drodze zycia :)))
PS. pusto troche bez was bedzie ....
suzanka 2013-09-25
nasze kochane garnkowe maluchy!!! bądźcie grzeczne i rozsądne i rośnijcie dalej w miłości !!!
bourget 2013-09-25
z tego co widzialam, w ich nowym domku sa juz dwa koty - czarny i czarno bialy, no i pies ogromny, swietnie, ze w rodzinie zostaly, mozesz je odwiedzac:))
sotti 2013-09-25
i znów mi smutno Gosiu, nawet płakać mi się chce, no ale ja jestem taka płaksa i nic na to nie poradzę muszę to przeżyć i zagladać do mojej kochanej Agatki i Jacka.......myslę że są szczęśliwe........
aksed 2013-09-25
Wszystkiego dobrego w nowym domu kochane koteczki...dużo kocio-psich zabaw :)))
Będę was troszkę podglądać...:)
romta63 2013-09-25
Będą tam szczęśliwe:)Dobrze ,że to taki rodzinny domek ,nie jest Wam tak smutno:)
razdwa3 2013-09-26
Szczęściarze... Dzięki Tobie mają wspaniałe życie...
agacior 2013-09-26
Dzieciaki....wierzę ,że żal było Wam się rozstać...
Macie jednak ich pod kontrolą :) super
I my mamy na nich oko....;) na garnku
Powodzenia maluchy!
toffio 2013-09-26
cudowny układ,lepszego miejsca dla maluchów nie mogłaś znaleść:) Na pewno będą wszyscy szczęśliwi
deresz 2013-09-26
To takie trudne po takim czasie się rozstac, na szczęście Wasz domek jest w kontaktowym zasięgu, nie problem zadzwonic , zapytac, u obcych ludzi czasem trudniej ciągle dzwonic bo może to sprawiac wrażenie kontroli:) Fajnie, że tak się udało:)
marrgo 2013-09-27
ojeeej... to poprosimy co jakiś czas fotorelacje z nowego domku Jacka i Agatki... a może namówić pańciostwo do założenia gara?
mizianki i przytulanki dla maluchów i dla pozostałych futrzaków
pozdrowienia dla Pańciostwa
:o)