Dziękujemy bardzo za Wasze słowa współczucia, za Wasze wsparcie i utulanie w bólu .......
Nie ma ich z nami, pewno nie będzie też zakłaczonych kanap i piasku dużo mniej na podłodze ........ ale dla nas są i będą cały czas obecne w naszych sercach tak jak Bursztyn, Isa, Rudy Ryś, Prezes, oraz nasze adoptowane cuda - Filemonka, Atiś, Zara i Setiś .....
Bardzo boli ich tak wczesne odejscie ale jesteśmy szczęśliwi że były z nami, że mogliśmy im dać wspaniałe życie i właściwą opiekę ...
Tak prędko odeszły, ale to były psy z przeszłością i mimo naszych starań nie zawsze mogliśmy tą przeszłość pokonać .......
Zarence pewno trudno było bez dużego brata za TM ......
Tylko dlaczego Setuniu nie pomyślałaś o swojej małej siostrzyczce Fridunii ????
o Bonifacym i Filemonku które wciąż czekają aż wrócisz ze spaceru ?????
...............................................
Spędziliśmy z Atisiem, Zarenką i Setuniem mnóstwo cudownych chwil i za to jesteśmy im wdzięczni, że były w naszm życiu, że zawsze będą w naszych sercach i w sercach naszych bliskich ....
suzanka 2015-09-22
wspomnieniowo
najważniejsze że nigdy nie był sam!
był ulubieńcem każdego z nas ...
czemu ten rok dla Was jest taki smutny?
jesteśmy z Wami - jak zawsze zresztą ...
puszek 2015-09-22
są znowu razem.........tylko Fridunia samotna. Trzymajcie się...........oby jak najszybciej do Skrawka Nieba wróciła radość.
tuniax 2015-09-22
Gosiu, nie wiem co powiedzieć... Jestem w szoku...
Bardzo mi przykro...
Jestem z Wami...
sotti 2015-09-22
A ja nic nie powiem Gosiu bo żadne słowo nie przechodzi przez ściśniete gardło i tylko łzy lecą i lecą bez końca.......
adamd66 2015-09-23
Te szybkie gwałtowne odejścia są dla nas szalenie przykre i bolesne . Pamiętam odejście Rudego . Żal , bezsilność, poddanie wątpliwości nabytych kwalifikacji weta . Myślimy , że może gdyby inny wet, to byłaby postawiona ina diagnoza itd. Po gwałtownym odejściu Rudego i po tych kilku miesiącach w towarzystwie Rysia stwierdzam ,że tak musiało być . Rudy odszedł bo Rysiek bardziej potrzebował naszego domu . Tak musiało być . Setery wiedzą o tym lepiej niż My , a My chyba nie mamy tutaj zbyt wiele do powiedzenia .
zuuzik 2015-09-23
dziś dopiero zajrzałam i jestem w szoku:o
jak to możliwe????????? dlaczego????? ileż można udźwignąć tych nieszczęść?
Małgosiu bardzo, bardzo Ci współczuję...
molly 2015-09-23
Teraz tak tulą się do siebie i Atisia i Filemonki i innych znajomych futerek, radośnie brykają po niebiańskich łąkach i czekają...
Tylko dlaczego tak to wszystko trudne :(( Jeszcze raz wyrazy współczucia. Skoro mnie na samą myśl płyną strumienie łez, to nie wyobrażam sobie ogromu Waszego cierpienia...
ewjo66 2015-09-30
wiem co to żal po stracie PSA...istoty pełnej ufności i bezinteresownej miłości...wiem...bo dwa lata temu zostawiła mnie po 15 latach i odeszła za TM moja słodka Figunia...jamnisia, którą wzięłam jak miała 6 tygodni...była maleńka!
..i tęsknię...bardzo..:-(((