męczennicy po torturach 😉😂😂

męczennicy po torturach 😉😂😂

MOGLI PRZYNAJMNIEJ UDAWAĆ, ŻE UMIERAJĄ...
2/3

Wszyscy w Polsce, poza oczywiście wyborcami PIS, wiedzieli doskonale, że dla Kamińskiego to był po prostu nieco wymuszony detoks na koszt polskich podatników.
I że prawdziwym powodem jego kiepskiego samopoczucia w pierdlu nie była żadna głodówka protestacyjna, tylko marskość wątroby i typowy zespół odstawienia alkoholu.
Po raz pierwszy od 30 lat miał abstynencję dłuższą niż 24 godziny. A to zawsze jest szok dla organizmu.

Ale skoro już PIS forsowało tę swoją narrację o więźniach politycznych, ich proteście głodowym oraz fatalnym stanie zdrowia, to trzeba było chociaż zachować jakieś pozory.
Czyli zafundować Polakom obrazy rozpaczających małżonek i te ich "małe dzieci" (cytat z Czarnka), Kamińskiego konającego na marach i Wąsika z siniakami po ciężkim pobiciu przez strażników więziennych. Tak to mniej więcej powinno wyglądać. "Więźniowie polityczni" Kamiński i Wąsik powinni choć trochę przypominać więźniów reżimów Putina i Łukaszenki.
Ale żeby coś takiego zainscenizować musieliby PIS-dzielcy mieć choć minimum wyobraźni oraz refleks. A wyobraźnia i refleks to w partii Kaczyńskiego towar ewidentnie deficytowy. No i wyszło jak wyszło. Może to zresztą nie była wina Wąsika i Kamińskiego. Może przed wyjściem z cel ktoś po prostu zapomniał im powiedzieć, że są umierający. I że właśnie tak mają wyglądać!

Gdy podczas niedawnej okupacji gmachów TVP posłanka PIS Borowiak została przypadkowo pchnięta przez ochroniarza, to potem koronnym dowodem na jej ciężkie obrażenia ciała i winę siepaczy Tuska oraz Sienkiewicza był temblak na ramieniu tej PIS-dówki. Borowiak po rzekomym poturbowaniu przez kilka dni przynajmniej udawała...
Wprawdzie posłanki PO (chyba Magda Filiks) twierdziły, że już kilka godzin po zdarzeniu wpieprzała obiema "ręcami" obiad w sejmowej restauracji i nie było widać na jej twarzy żadnego cierpienia, no ale tego miliony Polaków nie zobaczyły.
Można więc było bezkarnie wciskać tym milionom Polaków, że rzeczywiście poniosła ciężki uszczerbek na zdrowiu broniąc wolności mediów i demokracji. A w przypadku Kamińskiego i Wąsika już chwilę po ich wyjściu na wolność całą narrację PIS o dwóch ledwie żywych więźniach politycznych szlag trafił.

W mojej „firmie” jest zatrudnionych kilku portierów i ochroniarzy. Niektórzy z nich od wielu lat popierają PIS.
I są to jedyni pracownicy, którzy popierają Kaczyńskiego. Właśnie z myślą o takich jak oni PIS powinno było trzymać się konsekwentnie tego scenariusza spektaklu o terrorze Tuska i dwóch męczennikach.
Po tym, co widzieliśmy w relacjach z wyjścia na wolność dwóch kryminalistów, usłyszałem rozmowę dwóch z tych portierów. Sam nie wiem, czy byli bardziej zdezorientowani, czy wściekli, że zrobiono z nich idiotów.
Usłyszałem ich wymianę zdań: "Jak to?! Wczoraj prawie umierali, a jutro chcą szturmować gmach Sejmu i naparzać się ze Strażą Marszałkowską?!".
W tym momencie nie omieszkałem dolać benzyny do tego ognia i szyderczo skomentowałem:
"No i co, głupki? Jesteście zaskoczeni?
Tak właśnie Kaczyński robi was w ch**a od 15 lat".

cd pod następną fotką

i żeby nie było...to jest fotka mojego smartfona :P

(komentarze wyłączone)