Za oknem dzien zaklada czarna oponcze nocy.
Zmeczone slonce za horyzont ognista kule toczy.
Macac swiatlo dzienne nadchodza szare cienie. Skradajac sie w pólmroku jak bardzo zle wspomnienie.
I tylko biala rysa slad nieba peknietego.
Kreslona srebrnym skrzydlem pilota szalonego.
Nadzieje piekna daje ta która nie jest mitem.
Ze znowu nowe zycie rozpocznie sie ze switem.
gosiak5 2014-02-02
Piękna fotka i wiersz. Pozwoliłam sobie poprawić z polskimi znakami, bo tak mi się lepiej czyta. Kocham poezję :)
Za oknem dzień zakłada czarną opończę nocy.
Zmęczone słońce za horyzont ognistą kulę toczy.
Mącąc światło dzienne nadchodzą szare cienie.
Skradając się w półmroku jak bardzo złe wspomnienie.
I tylko biała rysa ślad nieba pękniętego.
Kreślona srebrnym skrzydłem pilota szalonego.
Nadzieje piękną daje ta która nie jest mitem.
Że znowu nowe życie rozpocznie się ze świtem.
Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego wieczoru :)))
extensa 2014-02-02
zachwycające są te fioletowe kuleczki Basiu! u mnie takie nie rosną... miłego wieczoru życzę:)
jahoda 2014-02-02
Przykryte kołderką :)
Pozdrawiam Basiu
Spokojnego wieczoru, spokojnej nocy
a ze świtem... samych uśmiechów :)
(komentarze wyłączone)