Tak moja Mama określiła Rikiego. Jest coraz bardziej ze mną związany .... tęskni ,kiedy nawet na chwilę wyjdę z domu. A jak wracam jest dzika radość. A teraz ,w czasie choroby .... w nocy śpi obok łóżka na dywanie .... jakby nie chciał sprawić mi bólu. Moje kochane serce. ,,Pożytek,, jeżeli tak to można nazwać .... z tego mojego chorowania to mają ,bo rano chodzimy na spacery i trochę rozpieszczam :)
(komentarze wyłączone)