Benuś kwietniowy. 2014.
Jestem, jestem... Dziękuję za kciuki:* Na polu zawodowym wszystko poszło jak po maśle - moje szkolne dzieciaki wygrały kilka fajnych konkursów, jestem z nich taka dumna!:)
Na polu prywatnym, po wielkich turbulencjach, przeprowadziłam się ze wsi do niewielkiego miasta. Ben został na wsi, ale to tylko 20 km stąd, więc i tak widzimy się kilka razy w tygodniu.
Dziękuję za wszelkie wsparcie:)
dodane na fotoforum: