Naprawde ciesze sie, ze lubicie Lucy:)
..ona byla ten ekstremalny przypadek, nie mialam wyboru..to znaczy - mialam - znajomi farmerzy chcieli ja zabrac do innych kotow zyjacych w oborach, stodolach...ona sie nie nadawala do takiego zycia!
Poza tym pierwszy raz widzialam kota, ktory plakal...lzami...
Ktoregos chlodnego ranka przytulilam ja do siebie i patrzylysmy sobie w oczy - ona plakala, a ja obiecalam jej, ze ja wkrotce zabiore do domu - i zabralam..:))
spoko44 2013-11-22
Co się w życiu sieje to i potem zbierze ......dziękując za Lucy serdecznie pozdrawiam będę zaglądać co u niej słychać....
betaww 2013-11-22
A popatrz czasami do lustra koleżanko............i co widzisz?
tam jest takie male kółeczko nad Twoja głowa ........co to sie nazywa AUREOLA........
Tak.....tak.......nie wszyscy taką mają.....ale Tobie ona sie nalezy.....bo Ty jak nikt inny na nia zasługujesz.......
Pozdrawiam i miziam Lucy za uszkiem....****