mariol6 2014-04-09
Sielanka! ;-)))
Re:. To prawda, martwie sie o Kote, bo juz nie jest mlodziaczkiem.
Kiedys sasiadka, majaca staly dom w miasteczku niedaleko, zabrala ja do siebie na zime, ale podobno Kota byla bardzo nieszczesliwa, apatyczna i malo jadla (choc uwielbia te sasiadke i na pewno miala u niej cieply kat i jedzenie!). Sasiadka przyjechala wiec z nia na weekend i kiedy zobaczyla diametralna roznice w zachowaniu Koty - nie miala serca zabierac jej z powrotem do miasta...
Z kolei pare lat temu , kiedy Kota nareszcie odchowala 3 kociatka i miala gniazdo u sasiada na strychu (dostawala sie tam jakos przez szpare w komorce, mogla wychodzic na zewnatrz), zostala z 2 kociakami zabrana do wsi na dole. I tez miala cieply kat! Wrocila po jakichs 2 miesiacach, pewnie po to pozostawione kociatko (ktore zreszta odkarmilismy wspolnie i sasiadka zabrala je do siebie na stale).
Od tamtej pory nikt juz nie zamierza zabierac stad Koty, choc kazdy kto przyjezdza, natychmiast o nia pyta i ja nawoluje.
N...
mariol6 2014-04-09
Niestety, Kota jest coraz starsza... :-(
betaww 2014-04-09
Ree: Tak masz racje.......Myśle sobie jak to było ,ze tak długo siedzialam w tej Warszawie.......Nie wyobrażam sobie abym mogla ( mimo to ,ze zostawam warszawskie mieszkanie( wracać tam na dłuzej niż wymagaja tego sprawy nie cierpiace zwłoki......
Pozdrawiam serdecznie...****
trinka 2014-04-10
i kazdy lapie jakie lubi slonecznko jedno kocio mniej drugie wiecej i tak powinno byc