Stada wyglodnialych saren podchodzily w poszukiwaniu czegokolwiek do jedzenia cala zime...teraz jedna, dwie, nadal oczekuja jakiej przekaski:)
betaww 2014-04-17
Ree: Ja to wszystko wiem.....tylko myslalam sobie ,ze na ten czas jak Jej nie ma to koty mogą siedziec gdzies w budzie ale jesli maja miejsca w szopie to tez im dobrze.....
Pozdrawiam...****
mariol6 2014-04-17
O, śliczna. :-)
I co im dajesz?
Ja zwykle noszę warzywa albo siano do paśnika w lesie.
Przy domu nie zostawiam nic, bo nie brak u nas kłusowników... ;-/
orioli 2014-04-17
Teraz to bardziej z przyzwyczajenia. Tak przyglądam się jej i dochodzę do wniosku, że trochę różni się od polskich saren. Jest jakby większa i ma dłuższy pyszczek, a może tylko mi się wydaje. W każdym bądź razie fajna i jak zwykle mogą na Ciebie liczyć.
mariol6 2014-04-17
He, he... Widze Bozennko, ze i do Ciebie "panna Barika" zawital... Czy to tak czesto na Garnku?
Niby nie ma nic zlego w szukaniu, ale...
Jestem tu krotko, a trzeci raz mi sie podobnie zdarza.
I to juz tak bedzie? ;-/
mariol6 2014-04-18
Orioli: Mnie tez sie wydaje na tej fotce, ze ta sarna jakby wieksza (tzn. wiekszy tulow ma) od "naszych".
No, ale jak Bozennka tak o nie dba, to co sie dziwic. ;-)