Maly nie ma goraczki!!!
...je i pije sam, pieknie (i zdrowo!?) zalatwia sie w kuwecie...
Mysle, ze pokonalismy RTI(respiratory tract infection), ale nadal mamy katar i slipka trzeba myc, niestety, moge to robic tylko rano i wieczorem..nie ma mnie 13 godzin, malutki jest baaardzo nieszczesliwy sam...garnie sie do mnie i probuje zaczepiac koty przez zamkniete drzwi...coz, na razie izolatka:(
atiseti 2014-10-29
Cudowna wiadomość !!!!!
znów dzięki Tobie następne nieszczęście dostało szansę :)))
szkoda że jesteś tak daleko i nie możemy Ci pomóc .....
puszek 2014-10-29
to będzie śliczny kotek, trzymam kciuki, mały bądź dzielny, teraz już będzie tylko lepiej
wiesia9 2014-10-30
Wzruszający jest, że tak się garnie do Ciebie. Potrzebuje matkowania ;-) Bo taki malutki i opuszczony... Jak dobrze, że trafiliście na siebie. Wieści z walki z choróbskiem bardzo mnie cieszą - te okropne wirusy potrafią się jeszcze przyczaić i w którymś momencie wyleźć... Ale najważniejsze: dajecie radę! Dzięki temu maleństwo pozna smaki i uroki jedzenia, będzie jadł, rósł, rozwijał się Tobie na pociechę (i nam też ;-)
betaww 2014-10-31
No i super........Zostaw mu zamiast Ciebie cieplutki termofor .....bedzie mial namiastke Ciebie.....
Ciesze sie......dobre wiesci.....*****