puszek 2015-06-01
Misiuniu, futerko zmoczone.............Pańcia, ciepły ręczniczek, ja sama wysuszę kotecka....................mrrrrrrrrrrrrrrrrrr
mariol6 2015-06-01
Haha, widac tylko koniec ogona wystawal ponad trawe... ;-)
orioli 2015-06-01
Mokra trawa nie zniechęciła Misia. Ma widocznie mnóstwo energii. No i teraz Pańcia wycieraj, wycieraj.
kromis 2015-06-01
hihihihi, to teraz trzeba cie rozwiesic i wysuszyc ;) Ale bedziesz puchaty po wyschnieciu ;)
ilona14 2015-06-02
Witam po przerwie..
Witam po przerwie...Śliczności Twój Misiek..)))
Serdecznie pozdrawiam..)
wiesia9 2015-06-02
Ooo, wysoka ta trawa była i wylizała Misiaczka! Widać, co nosi dumnie w górze, bo napuszone ;-) I ciekawe, że ten puch blisko skóry nie został ruszony, woda nie dotarła, starannie zrobił wcześniej kosmetykę rozsmarował tłuszcz języczkiem. Opłaciło się, nie zamókł do suchej skóry, nie zmarzł :-)
zosia1 2015-06-05
aaaaaa ....... to tak wygląda mokry kot:)))) Nigdy nie widziałam, bo mój boi się wody jak diabeł święconej wody :)