Zmiatalam liscie z porczu...Fredzio postal chwile skonsternowany, a potem wykonal skok kangurzy..
kromis 2015-10-25
hihihi, aksamitne lapki poprzecierane na pietach. Uwielbiam.
A zabawa w lisciach....chyba kazdy lubi :))
mariol6 2015-10-25
Toz to czysta przyjemnosc, takie hopsanie w lisciach! :-)
hasedi 2015-10-25
wiadomo ...córki po mamach mają :) córka ..ta od Maksia ..młodsza ..ma turkusowe włosy :) nimfa .:)) a na zdjęciu z Maksiem ..okularnica ..to ja :))
zosia1 2015-10-25
O Jezu!!! Długo się wpatrywałam, żeby zobaczyć co i gdzie u tego kota jest:)))) Dopiero jak przeczytałam Kromisa, to się kapnęłam o co chodzi :)))) Super udało Ci się złapać łapulki Fredzia!!!!
ilona14 2015-10-25
Dobrze, że podpisałaś - nie wiedziałabym jak odczytać to zdjęcie..
Złapałaś wyjątkowy moment..Brawo...)))
lucyrka 2015-10-26
re:probujemy,Czarna prycha na Toffika jak jest za blisko,to i tak postep, bo wczesniej prychala juz jak go zobaczyla.
orioli 2015-10-26
Takiego ujęcia jeszcze nie widziałam. Fantastyczne.
Mówisz, że zamiatałaś. Chyba z aparatem w ręku, hi, hi, hi.
Bożenko, gratuluję świetnego poczucia humoru - to a propos znanego nam przepisu na herbatę. Bardzo cenię tę cechę u ludzi.
ilona14 2015-10-27
Słusznie to skomentowałaś, ale niedojrzałe mogą być gorzkie....
A aparat trzeba mieć zawsze na szyji, gdy ręce zajęte...
Spokojnej nocy...))))