Zupełnie przypadkowe odkrycie . Robiłam ,,Rubinową zaprawę " do buraczków i barszczu - posmakowałam i eksperymentalnie polałam skrzydełka . Słusznie to zrobiłam.
Czas : 1,5 godziny
Składniki :
6 kurzych skrzydełek ( bez końcówek )
1/2 szklanki ,,Rubinowej zaprawy "
4 łyżki oleju
1 łyżka masła
1 szklanka wody
Skrzydełka polać marynatą zmieszaną z 2 łyżkami oleju , wetrzeć ją i zostawić w lodówce na ok 45 minut .Na patelni rozgrzać resztę oleju i masło. Wyjąć skrzydełka z marynaty i obsmażyć na rumiano z obu stron. Wlać pozostałą marynatę i wodę. Przykryć i dusić na małym gazie przez ok 45 minuty. Sos powinien odparować do objętości ok 1/2 szklanki.
Skrzydełka przechodzą aromatem karmelizowanego miodu, sosu sojowego , słodyczy buraczków i ostrością pieprzu . Moim zdaniem zupełnie udana marynata .
A przepis na nią jest tu :
https://www.garnek.pl/bunia/11753020/rubinowa-zaprawa
dodane na fotoforum: