Przyzwyczaiłam się do nazywania tego typu ,,duszonek" nazwą giuwecz choć od oryginału odbiegają. A może nie ? W końcu z giuweczem to tak jak z naszym bigosem - co dom to receptura .Ważne by były warzywa , mięso lub wędlina , ostre przyprawy .Im więcej różnorodnych składników tym lepiej .
Przepis na blogu ,,Buniabaje w kuchni"
https://kuchniababcigramolki-buni.blogspot.com/2012/08/fasolkowy-garnek-ala-giuwecz.html
dodane na fotoforum:
lila08 2012-08-16
przepis godny wypróbowania...będę mieć gości i zrobię ...a co ? chyba można ,coś nowego i najważniejsze,że danie jednogarnkowe,teraz upał ,nie chce się długo spędzać czasu w kuchni... :)))
rybka11 2012-08-16
Takie gary smakowitości bardzo lubią też Norwedzy pozdrawiam:-)))
bunia 2012-08-16
rybka11- czytałam o specjale rybaków norweskich - taki gar który zaczynano gotować jak wychodzili na łowisko - część zjadano 1 dnia , drugiego dorzucano coś z zapasów i gotowano- znów cos zostawało - na końcu jak wracali z rybą to w garze była potrawka rybna z suszonymi warzywami i zacierką z mąki . Co dziennie jedli coś innego i bez mycia gara :)
rudy13 2012-08-16
takie smakowitości to coś dla mnie ..... muszę przy okazji zrobić ....
dzięki za pomysł ... :))
bunia 2012-08-19
betty47- cieszę się , ze smakowało. U mnie przez sierpień i wrzesień pewnie bedzie wiele takich ,, garnków" różniastych bo wszystkie warzywa są i to tanie - trzeba korzystać z różnorodnosci.
annaaa 2012-08-29
apetyczne zdjęcie..pozdrawiam