Często znajomi pytają mnie o to skąd u licha biorę ten ,, bulion " który wymieniam w składnikach w przepisach .Przyznaję - czasem jest to kostka bulionowa . Ale w większości po to by nie marnować składników mrożę resztki rosołu . Robię też taki ,, oszczędnościowy " wywar przy okazji luzowania mięsa z kurczaka - gdy kości jest za mało na zupę , a na odrobinę wywaru starczy.
Potem go mrożę i jak jest potrzebny wyciągam. Roboty z tym dużo nie ma bo to tylko utrzeć warzywa i niech się samo gotuje .
Przepis na blogu ,, Buniabaje w kuchni"
https://kuchniababcigramolki-buni.blogspot.com/2012/10/oszczednosciowy-wywar-bulionowy.html
dodane na fotoforum:
siestala 2012-10-13
Wiesz Buniu, tez tak robie. Zamrazam resztki rosolu w pojemniku do robienia kostek lodu i potem mam jak znalazl tyle, ile mi potrzeba- kostke, dwie, albo cala tacke kostek. Pozdrawiam Cie:)
izolek 2012-10-13
Ja najczęściej gorący wlewam do słoiczków i do lodówki.
W małych porcyjkach mrożę resztki wina (do potraw).
Mam takie same zakręcane pojemniczki w trzech rozmiarach
- jeszcze nowiutkie.
Pozdrówki.