Zrobienie czegoś sensownego z mrożonych filetów ( to znaczy kupionych już zamrożonych) graniczy z cudem. Ostatnio jakoś mi nie po drodze do ,, mojego" rybnego i kupuję to co jest w okolicy. Kupiłam mintaja .No i czarna rozpacz. Do osuszenia po rozmrożeniu ( 0,60 dag- 3 filetów ) zużyłam prawie całą rolkę ręczników kuchennych .
Przepis na blogu ,, Buniabaje w kuchni"
https://kuchniababcigramolki-buni.blogspot.com/2013/04/mintaj-z-pikantna-gruszka.html
dodane na fotoforum:
wrobel3 2013-04-12
♥*``♥´´**``♥´´* *``♥
_____♥ (¯`:´¯)♥ POZDRAWIAM
__♥ (¯ `·.\|/.·´¯)♥SERDECZNIE
__♥(¯ `·.(۞).·´¯)♥ ŻYCZĘ
¯¯♥ (_.·´/|\`·._)♥MIŁEGO
¯¯¯¯¯♥(_.:._)♥DNIA.
krycha2 2013-04-12
Przestałam kupować mrożone ryby .......wolę zapłacić więcej i kupuję i kupuję pstrąga lub łososia na tackach.............tak samo jak Ty meczę sie z rybą po jej rozmrożeniu. Więcej wody i lodu niż ryby.............
Twój sposób na rybkę fantastyczny. Lubię łączenia z owocami..........
bunia 2013-04-13
bahus-- spróbuj kiedyś -- gruszka nabiera korzenno- pikantnego smaku , a przy tym jest sama z siebie delikatna w fakturze tak jak mintaj - pasuja do siebie.Może spróbuj zrobić po prostu cos podobnego do takiej gruszki - zaakceptujesz to potem będziesz wiedział czy dołożyć do tego rybę.