Od lat fascynuje mnie bułgarska potrawa - giuwecz. Jak by na nią spojrzeć to jest z nią tak jak z naszym bigosem. Co dom i kraina geograficzna to inny. Jest giuwecz z baraniną i jest z wieprzowiną. Jest z kiełbasą , a jest też zupełnie bez mięsa.
To taki typowy pasterski kociołek do którego wrzuca się to co akurat jest do zdobycia.
W moich wersjach jest to po prostu papryka duszona z innymi warzywami i z reguły z kiełbasą.
Jesienny giuwecz jest ze zrozumiałych względów najsmaczniejszy.
Przepis na blogu ,, Buniabaje w kuchni\"
https://kuchniababcigramolki-buni.blogspot.com/2013/10/buniowe-mieszanie-w-giuweczu.html
dodane na fotoforum: