Moja ,, fiksacja\" na punkcie antara nie ma końca. Uwielbiam tą rybę. Białe mięso bez tego irytującego mocnego rybiego zapachu. Fantastycznie komponuje się z dodatkowymi smakami ( marynatami cytrusowymi, ziołami). Jest jedną z niewielu ryb które smakują mi gotowane na parze. Z przyjemnością sprawdzam z czym można antara podać by zyskał na smaku.
Dziś zamarynowanego w bardzo prostej cytrusowej marynacie obsmażam na maśle a potem wypełniam jabłkowo-imbirowym nadzieniem.
Przepis na blogu ,, Buniabaje w kuchni,,
https://kuchniababcigramolki-buni.blogspot.com/2014/01/antar-nadziewany-jabkiem-z-imbirem.html
dodane na fotoforum: