Można ułatwić sobie pracę i przygotować kilka porcji sosu i pieczeni -podzielić i zamrozić, a potem tylko dogotowywać makaron , a sos i mięso podgrzewać. Typowe obiady ,, rozwojowe,,- typu przyszedł dodatkowy stołownik i coś trzeba zrobić by nie wyszedł głodny.
Przepis na blogu ,, Buniabaje w kuchni,,
https://kuchniababcigramolki-buni.blogspot.com/2015/04/farfalline-pene-ziarno-z-sosem-i.html
dodane na fotoforum:
choco13 2015-04-29
Pysznie buniu ale szczerze miesiac ja nie lubie takich rozmrazanych posilkow, zamrazam juz naprawde jak musze bo szkoda wyrzucic, wole wszystko na swiezo, dla niespodziewanych gosci tez , inna sprawa ze mam duzo czas na gotowanie....Pozdrawiam.
bunia 2015-04-29
choco13 - ja niestety przyzwyczajona do zapasów bo albo pracowałam na zmiany , albo potem chorowałam i okresowo nie było siły. Teraz robię to z wygodnictwa bo gotowanie kilku łyżek gulaszu czy 2 szklanek zupy dla mnie i Mamy nie ma sensu. Gotuję więc więcej. Czasu też teoretycznie mam dużo chyba , że po lekarzach przychodzi pora pobiegać :)
ato1rod 2015-04-29
Ja też mam zapełniony zamrażalnik, bo na jedną osobę gotować codziennie się już totalnie nie opłaca. Ale jestem bardzo daleka od Twojego kunsztu kulinarnego, który podziwiam, pozdrawiam :)))