Jak rozpusta to rozpusta. Nie udało mi się dziś zjeść Rogala Świętego Marcina - to zrobiłam sobie inne klasyczne danie z Wielkopolski .Niby nie jest to danie na kolacje - ale co tam .Miałam ochotę i już
Pyry z gzikiem :
Chyba najsłynniejsze danie z kuchni wielkopolskiej.
Czas : 30 minut
Składniki :
3-4 ziemniaki
4 łyżki dobrego pełnotłustego białego sera
4 łyżki kwaśnej śmietany
½ cebuli ( lub 2 łyżki pokrojonego szczypiorku )
1 łyżka masła
sól
pieprz mielony
Ziemniaki ugotować w mundurkach .Obrać i przekroić na połówki. Położyć na gorące ziemniaki kawałeczki masła. Ser wymieszać ze śmietaną i drobno pokrojoną cebulką .Posolić , posypać grubo zmielonym pieprzem i szczypiorkiem .
Spotkałam się z wersją podawania obok pokrojonego jajka na twardo.
dodane na fotoforum:
amaria 2008-11-11
Wow! Zapachniało Wielkopolską, czyli moją małą Ojczyzną... A pyry z gzikiem uwielbiam, również na kolacje!
P.S. Ja lubię sobie dodatkowo położyć na jeszcze ciepłe pyrki po jednym wiórku masła... Mniam!
eewaa55 2008-11-11
Apetycznie wyglada...aż poczułam sie głodna:)))niestety o tej porze już nie jem:)))
madziaj 2008-11-11
do tego jeszcze niektórzy lubią polać gzik olejem lnianym.
U mnie (a pochodzę z Poznania) zamiast kwaśnej śmietany leje się mleko lub wodę i ser może być nawet chudy. To takie nasze "postne" jedzenie.
kropka7 2008-11-11
Nigdy nie jadłam, ale wygląda zachęcająco....
musze spróbować....
pozdrawiam:))))
iwkaz 2008-11-11
przepraszam,ale nie cierpię tego jedzenia!!!!!!!!!!!!!chociaż jestem rodowitą pyrą!!!!!!!!!!!!)))))))) pozdrawiam
martynw 2008-11-11
niby nic, a wygląda dobrze.... i apetycznie:):) ... a u nas mówią, że na św. Marcina, najlepsza gęsina...i dzisiaj jadłam gąskę pieczoną przez kochana mamuśkę:):) pozdrawiam:):)
bunia 2008-11-11
martynaw- nie daruje - skąd u licha bierze się gąskę ?Już zapomniałam jak gęś czy kaczka wygląda , a Ty mi tu z przysłowiami. Ja tam moge gąskę i na co dzień i od święta .
iwkaz - czemu nie cierpisz ? Ja tam tylko urodziłam się przez przypadek w Poznańskim ( a całe życie mieszkam w Szczecinie ) ale akurat Pyry z gzikiem uwielbiam .Zresztą zestawienie smaki ziemniaków i sera bardzo mi odpowiada -ruskie pierogi mogła bym jeść na okrągło.
kropka7 2008-11-11
Szukasz gąski.....nie musisz....
u mnie już jest...
jak chcesz to bierz....jest Twoja...:))))
bunia 2008-11-11
kropka7- ale ona taka ładna, żywa i patrzy na mnie .Ja tam szukam takiej ,, kulinarnej ' , co by na mnie nie łypała spod dzioba .A tą Twoja to bym musiała grzecznie namawiać by się rozebrała z piórek - a co będzie jak nie zechce ? i jeszcze mnie uszczypnie ? ja tam takich drepczących boje się .
granyz 2008-11-11
ja pochodzę z Kalisza i lubię pyry z gziką,! teraz mieszkam na Śląsku i lubię też kluski z roladą i modrą kapustą.-pozdrawiam Pierwszą garnkową kuchareczkę!
tikej 2008-11-11
a ja wlasnie skonczylem pierogi ruskie,nie sa to pyry z gzikiem,ale skladniki podobne:)
rustka 2008-11-12
U mnie w Kaliszu mowi sie Pyry z Gziką mnaim mniam ja jeszczelubie dodac do Gziki rzodkieweczki:)
skama07 2008-11-12
jesteś Wielka:)
to smak mojego dzieciństwa:)
ser robiony w domu ,śmietana zbierana z mleka i szczypiorek prosto z ogrodu:)
a zsiadłe mleko można było jeść łyżką(ciekawe bo jedliśmy je z cukrem)
pozdrawiam ciepło:)
edipta 2008-11-12
jesteś wspaniała
Przepis wypróbuję
Pozdrawiam i miłego dnia
cudolik2 2008-11-12
Witaj zazdrosnico!Masz mikser?..to sie nie len,tylko szykuj jajka,make cukier,roztopiony tluszcz i....masz to samo co ja.A krople na uspokojenie zostaw sobie,jak Ci sie juz bedzie konczyc ciasto!!!Milego dnia!
bunia 2008-11-12
skama07- jak mój najstarszy syn był malutki mieszkałam w małej miejscowości pod Warszawą .Sąsiedzi mieli krówkę i dawali mi mleko dla dziecka.Nie było siły ,żeby je zostawić w wąskim naczyniu. Z 1 litra mleka zlewałam 1 szklankę śmietanki. A potem wystarczyło tą śmietankę wlać w butelkę i potrząsać -miałam grudkę masła dla syna.A kwaśną śmietanę to nożem można było kroić.
No powspominałam sobie , a teraz pójdę do kuchni i doleję Mamie do kawy mleczka ( 3,2 % - a co niech wie ,że pije mleko- hi hi hi ).Może sobie krowę kupię czy co ?
bunia 2008-11-12
cudolik2- przepis kochanieńka dawaj .A krople wezmę przed pieczeniem tak na wszelki wypadek co by mi łapki nie latały.
reniuska 2008-11-12
***
UŚMIECH WĘDRUJE DALEKO
MĄDROŚĆ JEST POCZĄTKIEM
DOBRA I DOBREM NAJWYŻSZYM***
*** MIŁEGO DNIA****
cudolik2 2008-11-12
Masz juz przepis pod moim cwibaczkiem...Wieczorem,"widze"cwibaczka u Ciebie!!!Milego pieczenia!
bunia 2008-11-12
cudolik2- wieczorem nie da rady - trzeba zrobić trochę przerwy ze słodkościami po wizycie wnuków .Może w sobotę. Tylko u mnie to pewnie z połowy porcji bo dwie sztuki to za dużo na nas .
cudolik2 2008-11-12
To jest przepis,na jedna blaszke.Ja mialam wiecej bialek,wiec rozlozylam to na dwie.Zapewniam Cie,ze nie jest tego za wiele z jednej blaszki...;))))