Jest piękny słoneczny, letni sierpniowy dzień Matthew Willarda beztrosko wraca ze spaceru z psem, na znany parking, na którym powinna czekać na niego żona. Jeszcze nie wie jednak, że po dojściu do celu czeka go koszmarne przeżycie. Parking jest opustoszały i zastaje tylko samochód, a po Vanessie nie ma najmniejszego śladu. Po tym co zastał we wnętrzu auta, Matthew jest w stu procentach pewny, że żona nie odeszła stamtąd z własnej woli. Zaczyna poszukiwania żony.

Okazuje się, że za wszystkim stoi wielokrotnie skazany, porywacz i recydywista Ryan Lee. Jednak, nikt się o tym nie dowie bo zanim jeszcze zacznie żądać okupu, zostaje aresztowany przez policjantów za udział w bójce. Zatrzymany Ryan nie ma odwagi przyznać się nawet własnemu adwokatowi o tym co zrobił z Vanessą, mimo że wie jak okrutny i straszny los jej zgotował. Akcja przesuwa się prawie trzy lata później, a scenariusz porwania się powtarza.

Kolejna kobieta znika bez śladu w tajemniczych okoliczność, natomiast policja rozkłada bezradnie ręce. Nadal bowiem nikt nie łączy tej sprawy z Ryanem Lee, który nie przyznawszy się do prowadzenia żony Matthew wychodzi na wolność. Czy Mattew pozna prawdę co stało się z jego żoną? Czy Ryan Lee zostanie ukarany za swoje zbrodnie? A może w porwania jest ktoś jeszcze zamieszany? Warto sięgnąć po tą książkę, choćby po to aby uzyskać odpowiedzi na te pytania.