[29117072]

stare, z lipca \'14

_____
2 facetów dało mi kosza, a konkretnie jeden, a drugi prawdopodobnie stchórzył. Pocierpiałam trochę, a K.G znowu napisał i zaczął ze mnie kpić i być chamski. Olałam go.
Teraz ja się spodobałam koledze z mw. Ale on mi nie. Jednak ja głupiutka, żartowałam wstawiając mu miłosne emotki czy pisałam różne sprośne żarciki...Niestety nie byłam świadoma tego, że on to odbierze inaczej. I musiałam mu dzisiaj o tym powiedzieć. Zrobiłam to - wkurzył się i powiedział, że nie chce być we friendzone. I potem wyszło, że jestem przyczyną jego problemów. I co ja miałam zrobić? miałam na siłę się zakochać w kimś, kto mi się nie podoba? B to fajny i sympatyczny chłopak, ale traktuję go jak kumpla. Lepiej dać kosza niż potem się męczyć i drugą osobę jeszcze bardzie zranić. I uprzedzając różne opinie - zrobiłam to w jak najdelikatniejszy sposób...nie tak jak to mi zrobili K.G i M.Z...
więc on nie mógł poczuć się jak ja wtedy, mimo że mi to napisał.

Każdy ma coś ciężkiego w życiu...
Jedni mają problem z samoakceptacją i brakiem szczęścia w miłości (jak ja), inni z rodziną, a jeszcze inni ze zdrowiem...
Ale wydaje mi się, że nie ma co porównywać. Bo dla każdego, własne problemy będą najgorsze i najstraszniejsze i \"ty tego nie zrozumiesz\".
Mój problem cały czas jest.
Patrzę w lustro i widzę okropny brzuch, biodra i szerokie ramiona. Fejs jak fejs...makijaż, odpowiednie nawilżenie, co jakiś czas kosmetyczka i jakoś z tym żyję...ale ciało mnie załamuje. Wiem, wiem.. ĆWICZ.
Ale to naprawdę trudne do przełamania.
Teoretycznie kupiłam dziennik Chodakowskiej, mam płytę ze skalpelem i powinnam się ruszać z nią, ale praktycznie jest ciężko się za to zabrać.
Może jutro się uda? kto wie.. :P
Odnośnie docenienia samej siebie to mam problem również z fotografią, z sukcesami, z tym co mi wychodzi. Boję się, że wyjdę na narcyza jak czymś się pochwalę. To mnie strasznie zabija wewnątrz. Boli mnie to, że każdy pod tym względem mnie olewa.
MW ZS udostępnia fanpage Karoliny a mój nie. Ale przecież nie upomnę się...Mają mnie w dupie. Po prostu.
Mam takie marzenie i cel...że za 10-20 lat coś osiągnę i będą się jeszcze wstydzić, że mnie teraz olewają. Wiem wiem, głupie to i narcystyczne, ale serio chciałabym żeby ktoś mnie pochwalił. Mimo, że rodzice mówią \"przecież my cię doceniamy\" to ja tego nie widzę...
No zresztą, użalam się teraz.

Ale jak mówiłam, każdy ma swoje problemy.
___
za parę dni przenoszę się na nowego bloga, tj zakładam tutaj nowe konto. Dowiedzą się o nim Ci, którzy powinni. A ten jakimś sposobem zarchwizuję.

ncp80

ncp80 2015-04-05

Za bardzo się wszystkim przejmujesz i szukasz w sobie minusów wrzuc na luz baw się bądź pewna siebie i wszystko się uda :-)

chandra

chandra 2015-04-10

Dziękuję za miłe słowa. Staram się ;)

lezrts

lezrts 2015-04-11

Fajnie się czyta Twoje...pamiętniki:)

chandra

chandra 2015-04-14

dzięki :D

dodaj komentarz

kolejne >