Bardzo Was przepraszam za brak odwiedzin ale postaram się to nadrobić w sobotę i niedzielę, obiecuję. Wczoraj obchodzony był Dzień Pszczoły. Zawsze przy takich okazjach zwraca się uwagę na problem ochrony tych owadów. A nie jest za dobrze, tym bardziej, że Minister Rolnictwa zgodził się na dalsze stosowanie najbardziej niebezpiecznych dla pszczół zapraw nasiennych. Poniżej wklejam list jaki otrzymałem od Greenpeace. Można wykorzystać jego fragment i wysłać protest do Ministerstwa.
Hej, Czesławie
dosłownie przed chwilą złożyliśmy w Ministerstwie Rolnictwa podpisy pod apelem dla pszczół. Oczywiście był wśród nich i Twój głos! Bardzo dziękuję, że mogłam tu być również w Twoim imieniu. To szczególnie ważne dzisiaj, w Dniu Pszczoły. I to tuż po tym, kiedy minister Ardanowski podjął bardzo złą dla pszczół i dzikich zapylaczy decyzję i zgodził się na używanie niebezpiecznych dla nich neonikotynoidów. To grupa pestycydów zakazanych w Unii Europejskiej właśnie ze względu na szkodliwość dla pszczół.
Ta decyzja jest korzystna wyłącznie dla przemysłu agrochemicznego i przemysłowych producentów rzepaku. Polscy rolnicy i pszczelarze, polskie zapylacze, a co za tym idzie - my wszyscy, tylko stracimy. Ruch wykonany przez ministra w ekspresowym tempie i niejasnych okolicznościach to nie jest krok ku Polsce przyjaznej pszczołom. Wprost przeciwnie. Dlatego jeszcze silniej niż wcześniej musimy upomnieć się o ochronę zapylaczy. Mają przecież nas, swój rój przyjaciół, którzy troszczą się o ich dobro.
Mam do Ciebie prośbę - wzmocnij siłę złożonych przez nas podpisów i wyślij maila bezpośrednio do ministerstwa (kancelaria@minrol.gov.pl, sekretariat@minrol.gov.pl). Niech urzędnicy wiedzą, że nie damy sobie mydlić oczu i naprawdę oczekujemy od nich reakcji - wycofania się ze szkodliwej dla pszczół decyzji! Żeby było Ci łatwiej, poniżej załączam wzór takiej wiadomości - możesz go użyć, dowolnie go zmienić albo napisać wiadomość całkowicie od siebie. Najważniejsze, żeby dzisiejszy dzień upłynął w ministerstwie pod znakiem pszczół!
Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam i dziękuję, że mogę na Ciebie liczyć
Kasia Jagiełło
Greenpeace
Szanowny Panie Ministrze,
nie podoba mi się Pana decyzja wprowadzająca neonikotynoidy do polskiego rzepaku. Od lat z rosnącą dumą dane mi było obserwować, jak Polska broniła się przed zakusami koncernów agrochemicznych i stawała po stronie pszczół. Boli mnie, że niweczy Pan tak szlachetną i mądrą postawę. Dlatego raz jeszcze apeluję: proszę wdrożyć Narodową Strategię Ochrony Owadów Zapylających i cofnąć decyzję o dopuszczeniu zapraw neonikotynoidowych. Chrońmy pszczoły, razem!
Z poważaniem,
styna48 2018-08-09
Też o tym słyszałam , to walka z głupotą nie jedyną zresztą zafundowaną nam przez ten rząd ale walczyć trzeba, bo zniszczą do końca nasz kraj i ludzi. Oni nawet nie umieją czytać ze zrozumieniem a o wysłuchaniu kogokolwiek mowy nie ma.
halka 2018-08-10
Pracowity owad i tyle "zdrowej słodyczy" nam dostarcza...warto zadbać o jego ochronę.
orioli 2018-08-10
Zgadzam się ze Styną48. Trzeba walczyć, chociaż czasem ręce opadają z bezsilności.
doka8 2018-08-10
! ! ! walczmy ! ! !
lilka13 2018-08-10
Wiem cos na ten temat Niemcy zniszczyli prawie 90 % owadow, niby ma cos ruszyc w tej sprawie i nie bedzie trujacych opryskow. Oby w Polsce czegos takiego nie bylo !!! Mysle, ze znajda sie madrzy ludzie i nie dopuszcza do tej masakry :(
elza100 2018-08-10
Tak to poważny problem ,pszczół jest coraz mniej to widać gołym okiem ,te opryski zrobiły swoje i nikt za to nie odpowie ...ech...Pozdrawiam Cię Czesiu serdecznie i dobrego ,chłodniejszego weekendu Ci życzę :-)
gigos7 2018-08-11
...warto i trzeba walczyć ,takich pism powinno być mnóstwo .
Wiemy doskonale ,że pszczoły giną a my z nimi spożywając zatrute chemią rośliny .
Pozdrawiamy serdecznie Czesławie ...
irago5 2018-08-12
Tak, ale miód i inne przetwory to wszyscy zjadają i są w każdym domu...
jest opinia, że ludzkość jest dotąd, dokąd są pszczoły...
pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrowia...
lidia23 2018-08-12
nie wiem co się dzieje ale owadów dużo mniej w tym roku niż w poprzednich latach....w tym pszczół...
w domku pode mną jest rodzina która przyjeżdża co jakiś czas...bo to ich drugi dom..
jak przyjechali ostatnio to było 6 padniętych szerszeni..
a przecież nikt im nic nie podkładał aby otruć..
widocznie takie już powietrze mamy,że owady padają...
dobrze ,że walczycie!
może to jakiś skutek przyniesie..