Gdy nie wychodzę na ptaki, one same nieraz mnie odwiedzają. Jedynym problemem była odległość, około 40-50 m oraz nie taka perspektywa, bo wszystkie zdjęcia zrobiłem z okna. Kuropatwy przemieszczały się po całym podwórzu, korzystając z nasion licznych chwastów. Po wyburzeniu zabudowań gospodarczych Agencja Rynku Rolnego, "urozmaiciła" nam widok z okna pozostawionymi ruinami, które mocno zarosły chwastami. Dla mnie przyrodnika, to nie problem, bo sporo gatunków się tu pojawia. Mieliśmy nawet kiedyś derkacza, świerszczaka, lęgowe sieweczki rzeczne. Postaram się Was odwiedzić jeszcze dziś i jutro. Pozdrawiam serdecznie:)
wydra73 2019-09-27
Ale masz dobrze w takim siedlisku!
Agencja Rolna jakby specjalizowała się w wyburzaniu, ciekawe.
Usiłowałam policzyć kuropatwy na zdjęciu, wyszło mi dziesięć. Koło domu !
jadpaw5 2019-09-28
Ale miła niespodzianka. Całe stadko liczne i prześliczne się pożywia spokojnie, gdy ubezpieczają wyznaczone czujki.
orioli 2019-09-28
To może lepiej byłoby, gdyby Agencja zostawiła już to miejsce w spokoju.
Śliczne stadko. Ku mojej radości widuję na polach coraz więcej tych ptaków. Być może ich populacja powoli się odradza.
waldi56 2019-09-28
Starałem się policzyć kuropatwy na zdjęciu, wyszło mi jedenaście. Mogę się mylić, bo z lewej strony widoczny jest tylko fragment, który nie koniecznie musi być ptakiem :)))
doka8 2019-09-28
jakie miłe zdjęcie , wspaniałe spotkanie mimo odległości :)
prince8 2019-09-29
Witam ,,, Miłego kolorkami jesieni weekendu życzę ,,,;)))
milan57 2019-09-30
U nas na łąkach bywało ich całkiem dużo,nawet do ogródka zachodziły ..w tym roku widziałam jedna parkę..ale to cieszy i tak,bo ostatnio wcale ich nie było.Pozdrawiam.
diadem 2019-10-05
Kuropatwy lubią takie miejsca, a jeszcze z rosnącym ''prowiantem'' tym bardziej...pięknie pokazane :)